Zaburzenia

Strach Songtext / Lyric


Zaburzenia - Strach Songtext


Jestem uciekinierem. Los wpisany w rysy twarzy mam

Niosę krzyż, podatność, bagaż, DNA

Zamykam oczy, znów porywa mnie prąd zmian

Jestem spokojny. Obok mnie mój przyjaciel Strach

Wiernie towarzyszył mi od najmłodszych lat

Nawet w snach, w których ginę kolejny raz

I nie ma wielkich oczu, w ogóle nie ma ich

Za to lubi tańczyć, jak moje serce gubi rytm

Jest jak czarny mustang w zaciśniętych ustach

Duszę się, nie potrafię w jednym miejscu ustać

Mam jedno życie i nie wypełni go pustka

Podatność - pijawka, przyssawka, pluskwa

Zdeformowana twarz nie spojrzy na mnie z lustra

Z uśmiechem, jakby zdołała mi coś już ukraść

Najpewniej to, dzięki czemu wstaję z łóżka

Nie widząc zawartości żołądka na poduszkach

Jestem uciekinierem. Oswajam swoje lęki

Bezwład ciała, zaglądając im w szczęki

Ciarki, które spływają na koniec ręki

Aż kapie z opuszków atramentu błękit

Lub czerń. Myśli część w nią spowita

Jabłka, jabłonie - metafory o stereotypach

Uwarunkowaniach, skłonnościach i deficytach

Czytasz między wersami albo sens zanika

Mijam korowód ciał w marszu, choć martwych

Obraz się wtapia w tęczówki szarej barwy

I zmienia mnie, weryfikuje moje prawdy

Jak każdy motyl, wykluwam się z larwy

Katharsis, białe kartki, znów czuję ciarki

Wypuszczając wygłodniałe psy z klatki

Dzielę się strachem bez hamulców żadnych już

I dalej biegnę, chociaż brak mi tchu

(chociaż brak mi tchu, chociaż brak mi tchu)

Dieser Songtext wurde von www.Deine-Songtexte.com heruntergeladen :)

"Strach" Video ansehen